Wyniki tegorocznego raportu ELA rzucają nowe światło na wybory edukacyjne młodych Polaków. O tym, które dane zaskoczyły ekspertów, jaką rolę odgrywa doświadczenie zawodowe i dlaczego warto odłożyć studia magisterskie w czasie – opowiada dr hab. Magdalena Jelonek, prof. UEK, socjolog i ekspertka ds. metodologii badań i ewaluacji polityk publicznych.
Co roku tysiące maturzystów staje przed trudną decyzją: co studiować i gdzie? Wybór kierunku to nie tylko kwestia pasji, ale i przyszłej pozycji na rynku pracy. W rozmowie z dr hab. Magdaleną Jelonek, zapytaliśmy o wnioski z najnowszego raportu ELA, rekomendacje dla przyszłych studentów i znaczenie miejsca studiowania.
Migracje absolwentów i regionalne różnice zaskoczeniem raportu ELA
Iga Leszczyńska (infor.pl): Które wyniki tegorocznego raportu ELA Panią najbardziej zaskoczyły — pozytywnie lub negatywnie?
dr hab. Magdalena Jelonek: Wyniki dotyczące kwestii migracyjnych, w tym zarobków migrujących - bo wcześniej dane takie nie były prezentowane. Zaskakują szczególnie różnice regionalne, które warte są pogłębienia i zestawienia z innymi danymi, m.in. dotyczącymi tego ilu studentów przyciągają poszczególne regiony i ilu z nich w tych regionach pozostaje po studiach.
Jak mądrze wybrać kierunek studiów? Ekspertka radzi: pasja i pragmatyzm
I.L.: Jakie konkretne rekomendacje można dziś sformułować dla maturzystów, którzy stoją przed wyborem kierunku studiów?
M.J.: Ja zaleciłabym zderzenie własnych zainteresowań i zdolności z perspektywami rynkowymi. Tam, gdzie te dwa czynniki się przecinają poszukiwałabym kierunków kształcenia. Innymi słowy, nie szłabym w kierunki, które są typowo rynkowe (np. cyberbezpieczeństwo) jeśli są poza polem moich zainteresowań. Równocześnie, jeśli jakieś zagadnienie do studiowania szczególnie mnie interesuje, ale nie daje żadnych perspektyw zawodowych, to także nie byłoby ono moim pierwszym wyborem.
Dalej, wybierałabym specjalności (niekoniecznie całe kierunki kształcenia), które dobrze odpowiadają na trendy związane z transformacjami społecznymi i technologicznymi (np. cyberbezpieczeństwo, nauki o kosmosie, ale też analiza danych, psychologia, itp.). Przejrzałabym programy kształcenia, po to, żeby zobaczyć, jak są zaplanowane i na pewno sprawdziłabym renomę ośrodka, kierunku i kadry, która wykłada. Powiedziałabym im także aby byli odważni i nie bali się za bardzo dokonywać trudnych wyborów, bo wybór kierunku to wprawdzie decyzja ważna, ale jednak nie na całe życie.
Studia magisterskie z opóźnieniem? Model zyskuje na popularności
I.L.: Czy warto dziś kontynuować naukę po licencjacie? Jakie różnice widać w losach absolwentów studiów I i II stopnia?
M.J.: Zasadniczo tak, bo zarówno dane ELA, jak i wcześniejsze dane Bilansu Kapitału Ludzkiego wyraźnie wskazują, że ukończenie studiów II stopnia wiąże się z istotnie wyższymi zarobkami (w niektórych przypadkach wyższymi nawet o 40%), niższym bezrobociem i wyższą szansą na bycie aktywnym zawodowo.
Przy czym, aby ten zysk w przyszłości był jeszcze wyższy warto przemyśleć model kształcenia na studiach I i II stopnia. W mojej opinii model takich studiów (oczywiście na tych kierunkach, na których jest to możliwe) powinien obejmować studia II stopnia rozpoczynane nie bezpośrednio po studiach I stopnia, ale po 1-2 letniej praktyce zawodowej. Warto także zastanowić się nad tym w jakim stopniu studia II stopnia mogą być realizowane równolegle z pracą zawodową oraz przy większym zaangażowaniu w kształcenie samych pracodawców.
I.L.: Czy studenci rzeczywiście pracują "w zawodzie"?
M.J.: Z tego co mi wiadomo, dane ELA takich informacji nie dostarczają. Natomiast już w przyszłym roku rusza badanie sondażowe Bilansu Kapitału Ludzkiego na reprezentatywnej próbie kierunków kształcenia, w którym będziemy początkowo pytać się o plany, preferencje i aspiracje zawodowe, po to by w kolejnych latach monitorować to, co rzeczywiście dzieje się z absolwentami, także to, czy wykorzystują oni w pracy zawodowej umiejętności, które nabyli na uczelni. Dane takie będą więc dostępne.
Doświadczenie zawodowe i wybór miasta – klucze do sukcesu zawodowego
I.L.: Czy studenci, którzy już w trakcie studiów zdobywają doświadczenie zawodowe, osiągają lepsze wyniki na rynku pracy?
M.J.: W zasadzie nie ma co do tego większych wątpliwości. Zależność taka była wielokrotnie potwierdzana i w oparciu o dane ELA jak i BKL. Co może być ciekawe to to, że doświadczenie zawodowe w trakcie studiów jest szczególnie ważne, gdy sytuacja rynkowa nie jest najlepsza, a szukających pracy jest więcej niż jej oferujących. Wtedy jednym z kluczowych czynników decydujących o zatrudnieniu absolwentów jest właśnie doświadczenie zawodowe. Oczywiście, im to doświadczenie jest bardziej związane z kierunkiem studiów, pracą specjalistyczną, tym możemy w przyszłości oczekiwać wyższej premii płacowej.
I..L.: Jakie znaczenie ma wybór uczelni i miasta studiowania? Czy absolwenci dużych ośrodków mają lepszy start zawodowy?
M.J.: Zróżnicowanie startu zawodowego w zależności od uczelni i lokalizacji wynika z kombinacji czynników takich jak: reputacja instytucji (bardziej i mniej prestiżowe jednostki), dostęp do rynku pracy (zależny od wielkości rynku i specjalizacji regionalnych), jakość kształcenia (nawet w obrębie jednej uczelni mamy lepiej i gorzej zaplanowane i zarządzane kierunki), sieci kontaktów zawodowych (częściowo zapewnianych przez uczelnię, częściowo przez rodzinę i przyjaciół spoza szkoły), czy możliwości odbywania praktyk i staży w renomowanych firmach. Nie ma wprawdzie reguły, ale w miastach łatwiej jest spełnić te wszystkie warunki.