Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Hubert Adamczewski, współtworzy innowacyjną firmę technologiczną, która dzięki przemyślanej kampanii crowdfundingowej i pracowitości zespołu osiągnęła pierwsze globalne sukcesy. Jego historia pokazuje, że uczelnia może być nie tylko miejscem zdobywania wiedzy, ale również startem do świata biznesu. Wydział Zarządzania UW stwarza środowisko sprzyjające rozwojowi przedsiębiorczości już na etapie studiów.
- Biznes zaczyna się na uczelni - jak Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego otwiera studentom drogę do startupowego sukcesu
- Kampania crowdfundingowa otworzyła drogę do pierwszej produkcji i pierwszych klientów, ale równocześnie ukazała realia branży technologicznej
- Uczelnia jako pierwszy krok do biznesu
- Potrójna korona akredytacyjna i rekordowe zainteresowanie studiami
Biznes zaczyna się na uczelni - jak Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego otwiera studentom drogę do startupowego sukcesu
Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Hubert Adamczewski, współtworzy innowacyjną firmę technologiczną, która dzięki przemyślanej kampanii crowdfundingowej i pracowitości zespołu osiągnęła pierwsze globalne sukcesy. Jego historia pokazuje, że uczelnia może być nie tylko miejscem zdobywania wiedzy, ale również startem do świata biznesu. Wydział Zarządzania UW stwarza środowisko sprzyjające rozwojowi przedsiębiorczości już na etapie studiów.
Hubert Adamczewski, który ukończył studia licencjackie i magisterskie na Wydziale Zarządzania UW, ma już za sobą pracę w korporacji oraz własne zainteresowania w obszarze gamingu i elektroniki użytkowej. Jak sam opowiada: „Zaczęło się bardzo prosto - brakowało nam wygodnych przełączników i kontrolerów do codziennych zadań przy komputerze, szczególnie podczas grania czy pracy kreatywnej. Pierwsza wersja miała być tylko regulatorem głośności w Windowsie, ale gdy zaczęliśmy badać potrzeby użytkowników, okazało się, że taki produkt może rozwiązywać o wiele więcej problemów”. Właśnie w tym momencie narodził się pomysł na produkt - modue, który dziś funkcjonuje jako zestaw modułów umożliwiających tworzenia własnego centrum dowodzenia dla twórców i profesjonalistów.
Rozwój firmy nie był prosty ani liniowy. Adamczewski wspomina: „Kickstarter był zwieńczeniem naszej pracy. Przez ponad pół roku budowaliśmy społeczność i pokazywaliśmy rozwój prototypów. Dzięki temu, kiedy daliśmy ludziom możliwość wsparcia projektu, odpowiedź była natychmiastowa i spektakularna - zebraliśmy ponad milion złotych od ponad 700 osób”.
Kampania crowdfundingowa otworzyła drogę do pierwszej produkcji i pierwszych klientów, ale równocześnie ukazała realia branży technologicznej
Kampania crowdfundingowa otworzyła drogę do pierwszej produkcji i pierwszych klientów, ale równocześnie ukazała realia branży technologicznej: „W startupie technologicznym każde kolejne drzwi otwierają trzy nowe problemy. Od formalności prawnych, przez wyjazdy do fabryk, po ochronę produktu przed kopiowaniem - cały czas się uczymy. Bywało tak, że planowana dwutygodniowa wizyta w Chinach zamieniała się w miesiąc pracy po 16 godzin dziennie, ramię w ramię z inżynierami”. Przy takim podejściu założyciel wyznacza sobie cele ambitne: „Od początku przyjęliśmy zasadę: albo grubo, albo wcale”. Obecnie firma pracuje nad przekształceniem startupu crowdfundingowego w globalną markę i udoskonala produkt na podstawie opinii użytkowników oraz testów rynkowych.
Uczelnia jako pierwszy krok do biznesu
Studia na Wydziale Zarządzania UW nie były dla Huberta tylko czasem zdobywania wiedzy. Były miejscem, w którym zaczął widzieć siebie jako twórcę i przedsiębiorcę. Trafił na uczelnię z listy rezerwowej, co sam podkreśla jako dowód na to, że początek nie definiuje przyszłości: „Na WZ UW trafiłem z listy rezerwowej. Rok później byłem już wśród najlepszych studentów i otrzymałem stypendium. To pokazuje, że liczy się nie miejsce na liście, ale determinacja i umiejętność wykorzystania możliwości uczelni”.
Ceni przede wszystkim możliwość łączenia teorii z praktyką: „Wydział Zarządzania ukształtował moje myślenie o biznesie. Przede wszystkim zdobyłem tu kontakty, które procentują do dziś. Zawsze zachęcam studentów, żeby od początku łączyli naukę z realnymi projektami. Uczelnia daje do tego świetne możliwości”. Dla niego istotne było, że już w trakcie studiów mógł realizować własne pomysły, szukać staży i współpracować z biznesem. „Jeśli będę szukał talentów do startupu, zacznę od sieci kontaktów z UW” - mówi.
Jego historia udowadnia, że uczelnia nie musi być wyłącznie przestrzenią nauki, lecz może stać się inkubatorem przedsiębiorczości. Studentom przypomina, by wykorzystywali dostęp do wykładowców, warsztatów, projektów i społeczności: pierwsze pomysły rodzą się tu, pierwsze porażki uczą tu, zanim ruszy się w świat. Dzięki temu absolwent nie wychodzi z uczelni jedynie z dyplomem, ale z siecią relacji, doświadczeniem i gotowością do działania.
Potrójna korona akredytacyjna i rekordowe zainteresowanie studiami
Wydział Zarządzania UW to jedna z nielicznych jednostek w Polsce, która może pochwalić się potrójną akredytacją: AACSB, EQUIS i AMBA. To wyróżnienie, nazywane „potrójną koroną”, świadczy o najwyższych standardach nauczania, badań, współpracy z biznesem i międzynarodowej mobilności. Proces akredytacji wymagał analizy misji, strategii, programów dydaktycznych, zaangażowania studentów i umiędzynarodowienia. Dzięki temu WZ UW znalazł się wśród elitarnych szkół biznesu na świecie.
Nie tylko jakość kształcenia przyciąga kandydatów - liczby mówią same za siebie. Podczas niedawnej rekrutacji na kierunek Business and Management wpłynęło 887 zgłoszeń na 40 miejsc, co daje około 22 kandydatów na jedno miejsce. Na kierunku Zarządzanie I stopnia stacjonarne zarejestrowano 2 828 zgłoszeń na 320 miejsc, czyli około 8,8 kandydatów na miejsce. Kierunek Finanse biznesu i rachunkowość I stopnia stacjonarne przyjął 368 osób z 1911 zgłoszeń, co daje około 6 kandydatów na miejsce. Największym zainteresowaniem cieszyły się: Zarządzanie (2828 zgłoszeń), Finanse biznesu i rachunkowość (1911 zgłoszeń), Business and Management (887 zgłoszeń) oraz Digital Marketing II stopnia (391 zgłoszeń). Te liczby pokazują, że kandydaci coraz częściej wybierają takie miejsca, gdzie edukacja łączy się z praktyką i otwiera drogę do biznesu.
Dziekan Wydziału prof. dr hab. Grzegorz Karasiewicz podkreśla znaczenie tego połączenia: „Naszym celem jest przygotować studentów nie tylko do pracy w firmach, ale także do bycia twórcami, założycielami i współtwórcami przedsięwzięć. Wspieramy projektowe podejście, współpracę z biznesem, międzynarodowe doświadczenie. Kiedy widzimy historię absolwenta, który na bazie pomysłu i studiów buduje globalny produkt, wiemy, że misja uczelni ma sens”.
Historia Huberta Adamczewskiego, od studenta z listy rezerwowej, przez stypendium, prace nad prototypem, kampanię crowdfundingową, po rozwój firmy technologicznej pokazuje, że biznes naprawdę może zacząć się na uczelni, jeszcze w trakcie nauki. Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego stwarza warunki nie tylko do zdobywania wiedzy, lecz także do działania, eksperymentowania i budowania własnych przedsięwzięć.
Źródło: Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego (WZ UW)