Social mediów już nie da się „wyłączyć”. Szkoła i nauczyciele muszą pokazać jak z nich korzystać – mądrze i z umiarem

REKLAMA
REKLAMA
Pokolenie urodzone po 2010 roku dorasta w rzeczywistości, w której granica między światem realnym a cyfrowym praktycznie się rozmyła. To pierwsza generacja, której proces dojrzewania emocjonalnego, społecznego i poznawczego odbywa się równocześnie w dwóch wymiarach – rzeczywistości fizycznej i przestrzeni online.
- Wpływ mediów społecznościowych na zachowania i wartości młodzieży
- Szkoła wobec nowego świata
- Jak szkoły adaptują się do cyfrowego świata
- Nowe kompetencje nauczyciela – przewodnik, a nie nadzorca
- Edukacja, która przywraca równowagę
Wpływ mediów społecznościowych na zachowania i wartości młodzieży
Według raportu NASK „Nastolatki 3.0” (2023/2024) polscy nastolatkowie spędzają średnio ponad 5 godzin dziennie w Internecie, a większość z nich korzysta z mediów społecznościowych codziennie, często bez przerw dłuższych niż kilka godzin. To przestrzeń, w której uczą się komunikacji, zdobywają wiedzę o świecie, kształtują wartości i poczucie tożsamości. Jak podkreśla prof. Sonia Livingstone z London School of Economics zjawisko to oznacza, że socjalizacja młodego człowieka przeniosła się w znacznym stopniu do środowiska cyfrowego, w którym obowiązują odmienne reguły interakcji: szybsze, bardziej emocjonalne, a niekiedy pozbawione kontekstu.
REKLAMA
REKLAMA
Badanie Pew Research Center (2025) pokazuje, że 48 proc. amerykańskich nastolatków uważa media społecznościowe za zjawisko o „głównie negatywnym wpływie” na rówieśników, choć jednocześnie tylko 14 proc. dostrzega ten wpływ u siebie. To rozbieżność symptomatyczna – pokazuje, jak silnie mechanizmy cyfrowej obecności wiążą się z poczuciem przynależności, samooceną i społecznym uznaniem.
Raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, 2024) alarmuje, że już co dziesiąty nastolatek w Europie przejawia symptomy problematycznego korzystania z mediów społecznościowych – od trudności w kontroli czasu spędzanego online po objawy uzależnienia behawioralnego. Nie chodzi więc jedynie o rozrywkę, lecz o fundamentalny wymiar dorastania: emocjonalność, relacje, obraz siebie.
Z jednej strony media społecznościowe otwierają przed młodzieżą niespotykane wcześniej możliwości samoekspresji, kreatywności i globalnych kontaktów. Z drugiej – generują presję wizerunkową, pogłębiają zjawisko porównań społecznych i potrafią osłabiać koncentrację. W badaniach psychologicznych coraz częściej pojawia się pojęcie „zmęczenia informacyjnego” – efektu ciągłego wystawienia na bodźce, które nie dają przestrzeni na refleksję i ciszę wewnętrzną.
REKLAMA
Szkoła wobec nowego świata
Jeszcze dwie dekady temu szkoła była miejscem, w którym uczniowie zdobywali wiedzę i umiejętności potrzebne w realnym świecie. Dziś szkoła musi przygotować młodego człowieka do funkcjonowania w świecie hybrydowym – jednocześnie realnym i cyfrowym.
Nauczyciel nie jest już wyłącznie źródłem wiedzy – staje się przewodnikiem po rzeczywistości informacyjnej. Osobą uczącą jak odróżniać fakty od opinii, jak rozpoznawać manipulacje, jak chronić własne emocje w świecie natychmiastowej reakcji i porównywania się z innymi.
Według badań EU Kids Online (2023) – choć większość młodych Polaków potrafi wskazać, że treści w mediach społecznościowych wpływają na ich postawy – zaledwie połowa deklaruje, że potrafi ocenić wiarygodność informacji w sieci. Ta luka kompetencyjna stawia przed edukacją zadanie fundamentalne: uczyć krytycznego myślenia i samoregulacji emocjonalnej.
Jak szkoły adaptują się do cyfrowego świata
Coraz więcej szkół poszukuje sposobów, by odpowiedzieć na wyzwania wychowania w erze mediów społecznościowych. Zmiana nie polega jedynie na wprowadzaniu technologii do nauczania, lecz na budowaniu nowej kultury edukacyjnej – takiej, która łączy rozwój intelektualny z troską o dobrostan uczniów.
W nowoczesnych placówkach – w tym w szkołach działających online, np. w ramach ekosystemu edukacyjnego JDJ International Open Schools – coraz większą rolę odgrywa indywidualne wsparcie ucznia. Regularne spotkania online z mentorem pomagają młodym ludziom nie tylko planować naukę, ale też rozmawiać o emocjach, relacjach i równowadze między światem cyfrowym a rzeczywistym. Takie relacje sprzyjają kształtowaniu samoświadomości i uczą odpowiedzialności za własne decyzje w sieci.
W wielu nowoczesnych szkołach rośnie również znaczenie zajęć poświęconych dobrostanowi cyfrowemu i krytycznemu myśleniu. Nauczyciele, psychologowie i pedagodzy wspólnie uczą młodzież jak rozpoznawać dezinformację, unikać toksycznych wzorców komunikacji i budować zdrowe nawyki korzystania z sieci. Uczniowie coraz częściej uczestniczą w projektach edukacyjnych analizujących zjawiska internetowe – od mechanizmów wpływu po etykę publikowania treści.
Takie działania nie mają na celu odciągnięcia młodych od technologii, lecz uczenie mądrego bycia online – rozumienia siebie w kontekście cyfrowym i rozwijania empatii w kontaktach wirtualnych. W ten sposób szkoła staje się przestrzenią, w której technologia nie dominuje, lecz wspiera człowieka w jego rozwoju.
Nowe kompetencje nauczyciela – przewodnik, a nie nadzorca
W świecie, w którym informacja jest powszechna, rola nauczyciela staje się bardziej ludzka niż kiedykolwiek. Wymaga nie tylko wiedzy przedmiotowej, lecz także świadomości psychologicznej i społecznej. Nauczyciel przyszłości to nie tylko ekspert, lecz mentor – ktoś, kto potrafi rozmawiać z uczniem o jego cyfrowych doświadczeniach: o potrzebie akceptacji, lęku przed oceną, presji bycia „widocznym” w sieci.
W szkołach osadzonych w zagranicznych systemach oświaty - takich jak amerykańskie liceum online - które funkcjonują w elastycznym modelu edukacji zdalnej – opartym na nauce we własnym tempie, ocenianiu kształtującym (zamiast podsumowującego), indywidualnych modułach lekcyjnych czy dowolności w wyborze dat rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego – mentoring edukacyjny staje się jednym z najważniejszych narzędzi wspierających rozwój młodzieży.
Poza nauczycielami przedmiotowymi i student counselorami uczniowie mają możliwość uzyskania dodatkowego wsparcia online od mentora edukacyjnego, który towarzyszy im przez cały rok szkolny. Spotkania mentoringowe mają charakter partnerski: to nie kontrola postępów, lecz rozmowa o emocjach, relacjach i równowadze między nauką a życiem cyfrowym. Edu mentor pomaga uczniowi rozpoznawać własne potrzeby, planować czas, reagować na stres i budować odporność na wpływy środowiska online. To podejście opiera się na założeniu, że edukacja nie jest tylko przekazywaniem wiedzy, ale także procesem wspierania rozwoju emocjonalnego i społecznego. Badania OECD (2024) potwierdzają, że szkoły, które wprowadzają system mentoringowy, obserwują wyraźny wzrost zaangażowania uczniów oraz poprawę ich samopoczucia psychicznego. Uczniowie lepiej radzą sobie z koncentracją, częściej inicjują działania społeczne i wykazują większą empatię wobec rówieśników.
Mentoring w praktyce oznacza także wczesne reagowanie – nauczyciel, który pozostaje w stałym kontakcie z uczniem, szybciej zauważa symptomy przeciążenia informacyjnego, spadku motywacji czy uzależnienia od mediów społecznościowych. Zamiast kar i zakazów pojawia się rozmowa, refleksja i wspólne poszukiwanie równowagi. To właśnie taka relacja – oparta na zaufaniu i empatii – staje się dziś najskuteczniejszą formą profilaktyki cyfrowych zagrożeń.
W tym sensie nowoczesny mentoring nie jest dodatkiem do nauczania, lecz jego fundamentem. Pomaga młodym ludziom zrozumieć, że w świecie pełnym bodźców i porównań najważniejsza jest umiejętność słuchania samego siebie.
Edukacja, która przywraca równowagę
Nie da się już „wyłączyć” świata mediów społecznościowych. To przestrzeń, w której dzisiejsi uczniowie będą żyć, pracować, tworzyć relacje i budować tożsamość. Zadaniem szkoły nie jest odizolowanie ich od tego świata, lecz nauczenie jak go rozumieć i jak z niego korzystać z mądrością i umiarem.
Edukacja, która łączy rozwój intelektualny z refleksją nad człowieczeństwem, staje się inwestycją w dojrzałość emocjonalną i społeczną przyszłych pokoleń. Szkoła przyszłości – taka jak amerykańska szkoła średnia w chmurze czy inne szkoły online łączące elementy edukacji domowej z niezbędnymi komponentami tradycyjnej szkoły – nie odrzuca technologii, lecz humanizuje ją, czyniąc z niej narzędzie rozwoju, a nie źródło presji.
W tym sensie prawdziwym celem edukacji nie jest już tylko przekazanie wiedzy, lecz przywrócenie równowagi między światem ekranów a światem emocji – między byciem online a byciem sobą.
Wojciech Bachalski, dyrektor zarządzający JDJ International Open Schools
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA


